Zewłągi maleńka wioska położona przy trasie z Mrągowa do Mikołajek.
Bliżej jednak Mikołajek, pośród trzech jezior: Inulca, Głębokiego i Płociczno.
Jak ktoś szuka "atrakcji" to ich tu nie znajdzie!, ale jeśli chce spokoju, fajnej bazy do kajakowania, spacerów, wycieczek rowerowych... polecam z czystym sumieniem!
My zatrzymaliśmy się tu wracając z nad Bałtyku, ponieważ był to wyczerpujący okres, więc Zewłągi potraktowaliśmy jako miejsce do odpoczynku i nabrania sił przed jazda do domu.
Ale warto było tu się zatrzymać.
Bliżej jednak Mikołajek, pośród trzech jezior: Inulca, Głębokiego i Płociczno.
Jak ktoś szuka "atrakcji" to ich tu nie znajdzie!, ale jeśli chce spokoju, fajnej bazy do kajakowania, spacerów, wycieczek rowerowych... polecam z czystym sumieniem!
My zatrzymaliśmy się tu wracając z nad Bałtyku, ponieważ był to wyczerpujący okres, więc Zewłągi potraktowaliśmy jako miejsce do odpoczynku i nabrania sił przed jazda do domu.
Ale warto było tu się zatrzymać.
Myślę że skoro w całej Polsce teraz chłody i śnieżyce tudzież wiatry i zawieje, nieco ciepła wakacyjnego będzie mile widziane.
Oglądanie takich obrazków, kiedy za oknem zima - sama przyjemność;)
ReplyDeleteSielsko tam, sielsko :-)
ReplyDeleteCzego chcieć więcej? Sielanka, spokój, zwierzątka... a do tego tyle znajomych ;)
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie!
Fajne klimaty :-)) Sielsko i anielsko.
ReplyDeletemam nadzieję że nikt nie zauważy jakie mam uszlajane spodnie ;-)
ReplyDeletemakroman, no to już nie była autopromocja ;-))
ReplyDeletePocieszające jest to, że takich miejsc na Warmii i Mazurach jest jeszcze całkiem sporo.
ReplyDeleteMakroman, chyba wystarczy, że zauważyła te "uszlajane" spodnie... Twoja żona ;-))
ReplyDeleteBiedrzyn - w rzeczy samej...
ReplyDeleteKrogulcze - nie zauważyła inaczej nie zrobiła by tego zdjęcia - oboje byliśmy już jednak solidnie padnięci i Marzena przestała zwracać uwagę na pewne szczegóły ;-)
Piękne zdjęcia i okolica... niestety nie bywam tam zbyt często, a widoki kojące duszę:-) pozdrawiam serdecznie
ReplyDeleteA ja się czepnę ;-)
ReplyDeleteZewłągi, czy może jednak Zełwągi?
O fuj... ale się drapnąłem...
ReplyDeletemea culpa!
Ten wąsaty na furcie to podobny. Uszlajane spodnie i Skok Stefczyka :)
ReplyDeleteto były ostatnie rzeczy z kategori "brudne które jeszcze można włożyć" ;-)
ReplyDelete