Odwieczny atawizm Człowieka...navigare necesse est. Nawet w duszy zaprzysiężonego domatora, drżącego na myśl o wyprawie do najbliższego większego miasta, raz na jakiś czas rodzi się myśl by...objechać świat dookoła. Podróżnik to człowiek u którego ta myśl, raz się pojawiwszy, tkwi zapamiętale i zmusza go do działania. No więc, dziękuję Bogu że dał mi taką a nie inną żonę, bo mapka na której pracowicie wykreślamy szlaki naszych podróży, staje się coraz bardziej porysowana.
Monday, July 9, 2007
Ostatni dzień w roku przedszkolnym
Trudno pisać opowieści o tego typu wydarzeniach. Łatwo za to pisząc popaść w ckliwy sentymentalizm z jednej lub w beznadziejnie drętwą listę obecnych.
Dla tego pisał nie będę - popatrzcie sami.
Oczywiście zdjęć zrobiłem znacznie więcej, ale raz że ten blog z dziwna zawziętością pozwala mi publikować tylko 4 na stronie (dla tego opowiadając o Bardejovie musiałem tych stron zamieścić multum), a dwa że mogło by to być nużące dla kogoś kto nie zna sióstr, rodziców, dzieci ... inaczej mówiąc, nie należy do społeczności przedszkolnej.
Gdyby ktoś chciał zdjęcia - niech pisze na maila
maciejmakro@gmail.com
zapraszam!
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment