Nic nie wiem o Motylu, mogę tylko snuć dywagacje, coś jak wysnuwanie wniosków z kroniki Galla Anonima na temat sporu między Śmiałym a Biskupem Szczepanowskim.
Ale ten grób jest jedynym w swoim rodzaju
i to nie wyłącznie w skali Starego Cmentarza w Tarnowie
Podobnych wyznań nie spotkałem wiele także na innych cmentarzach.
Grobowiec jest wyraźnie zapuszczony, opuszczony, zapomniany... szkoda,
a może zresztą tak właśnie miało być?
Ale ten grób jest jedynym w swoim rodzaju
i to nie wyłącznie w skali Starego Cmentarza w Tarnowie
Podobnych wyznań nie spotkałem wiele także na innych cmentarzach.
Grobowiec jest wyraźnie zapuszczony, opuszczony, zapomniany... szkoda,
a może zresztą tak właśnie miało być?
Wierzę że odkupiciel mój żyje i w dniu
ostatecznym z ziemi powstanę w ciele
swym oglądać będę Pana Boga mojego
Zbawiciela
Pod spodem nazwisko. Imię nie czytelne
Nie wiem czy domniemane przeze mnie "z" to faktycznie przywołanie familii pochowanej tam kobiety czy tylko mazak wynikły z nierównomiernego pokrywania się płyty patyną?
i dalej nazwisko
Groblewskich
Próżno by go jednak szukać pośród spisu osób na cmentarzu pochowanych
Celowo pominięte? Przecież czytelne...
tego też nie wiem.
Na całym grobowcu daremno szukać znaku krzyża.
Motyl nie była chrześcijanką?
kim więc?
Muzułmanką?
Raczej nie, oni bardzo literalnie biorą zakaz sporządzania sobie wizerunku tego co w niebie i na niebie...
Protestantką?
Ależ oni (poza nielicznymi odłamami) także posługują się znakiem krzyża.
Jedyne wytłumaczenie jako tako sensowne to:
Motyl była Żydówką.
Być może w jakiś sposób skonfliktowana ze społecznością żydowską, stąd pochówek pośród chrześcijan, ale jednak żydówką.
A jeśli się mylę?
Cóż... nic to.
Myślę że Zbawiciela, kimkolwiek by nie był,
Bogiem czy Synem Bożym,
będzie Motyl oglądała w Dniu Zmartwychwstania.
Póki co
Wieczne odpoczywanie.
ostatecznym z ziemi powstanę w ciele
swym oglądać będę Pana Boga mojego
Zbawiciela
Pod spodem nazwisko. Imię nie czytelne
Nie wiem czy domniemane przeze mnie "z" to faktycznie przywołanie familii pochowanej tam kobiety czy tylko mazak wynikły z nierównomiernego pokrywania się płyty patyną?
i dalej nazwisko
Groblewskich
Próżno by go jednak szukać pośród spisu osób na cmentarzu pochowanych
Celowo pominięte? Przecież czytelne...
tego też nie wiem.
Na całym grobowcu daremno szukać znaku krzyża.
Motyl nie była chrześcijanką?
kim więc?
Muzułmanką?
Raczej nie, oni bardzo literalnie biorą zakaz sporządzania sobie wizerunku tego co w niebie i na niebie...
Protestantką?
Ależ oni (poza nielicznymi odłamami) także posługują się znakiem krzyża.
Jedyne wytłumaczenie jako tako sensowne to:
Motyl była Żydówką.
Być może w jakiś sposób skonfliktowana ze społecznością żydowską, stąd pochówek pośród chrześcijan, ale jednak żydówką.
A jeśli się mylę?
Cóż... nic to.
Myślę że Zbawiciela, kimkolwiek by nie był,
Bogiem czy Synem Bożym,
będzie Motyl oglądała w Dniu Zmartwychwstania.
Póki co
Wieczne odpoczywanie.
23 comments:
Na pierwszy rzut oka napisane jest: Duninowie z Grabowskich ew. Puninowie. Wygląda zatem na grobowiec rodzinny(?). Później jak będę mieć czas to się temu przyjrzę - b. ciekawe.
Duninów lubo Puninów na spisie takoż nie ma... natomiast w "Grabowskich" jest "l".
Albo zostawię Tobie, tę zagadkę - nie będę świnią, bo już przy pierwszym looku ;) wychodzi to i owo ^^
Faktycznie, Groblewscy, a już się tak fajnie składało ...
Pozwolę sobie rozwikłać tę zagadkę, skoro już mi się (o dziwo łatwo) udało.
Jest to:
Ligęza Antonina (1806-1842), z Groblewskich, żona Wincentego, prawnika, kw. I
Z całą pewnością.
Napis głosi (pod credo):
"Antoninie z Groblewskich"
poniżej zatarte prawdopodobnie nazwisko po mężu "Ligęzowej" lub "Ligęza" (raczej to pierwsze) i niżej "Zmarłej dnia" - data zatarta, jest tam jakaś 2.
Warto pamiętać, że gdy jest napisane " z " to oznacza, że jest ona mężatką, a nie panną. Wywodzi się z jakiejś rodziny, ale należy już do innej. Jest tylko jedna pani z Groblewskich w spisie i wszystko się zgadza.
A co do motyla - sprawdziłam na stronie tegoż cmentarza:
"Niektóre symbole sztuki sepulkralnej
:
:
:
Motyl - symbol zmartwychwstania
:...."
Mam nadzieję ze po rozwikłaniu zagadki nagrobek nie stracił swego uroku :)
Doroto, myślę, że po tym, jak rozwikłałaś tę zagadkę, nagrobek zyskał jeszcze większego uroku.
Będę teraz szukać na nagrobkach symbolu motyla.
Tili - A widzisz... może jestem postrzelony, ale czasami nawet mi udaje się uniknąć pomyłki.
Dorota - Świetna Robota. Szkoda że jesteś z Łodzi bo mam w zanadrzu jeszcze jedną zagadkę , tym razem z klasztoru Sióstr Sacre Coeur.
Motyl to także nordycki symbol duszy, to pod ich postacią wędrowały do Walhalli.
W grę wchodzi także symbolika przemiany.
Manitou - racja. A swoją drogą jak Ona tę Ligęzównę wyczytała, skoro mi się nie udało nawet przy traktowaniu zdjęć korekcja jasności, kontrastu itp.
no chyba że...
Była w gronie osób które co roku odbywają na terenie cmentarza zajęcia praktyczne?
Zagadka rozwikłana, motyl taki trochę niecmentarny, a tu proszę symbol duszy. Dobrze wiedzieć.
@makroman nie Ligięzównę (panieńska odmiana) tylko Ligięzową (mężatkowa odmiana). Jak? Przerysowałam z tego zdjecia, na którym wyraźnie było widać napis to, co tam widziałam i zaczęłam zgadywać jakie litery mogły się układać w nazwisko (czyli ten bardzo zatarty napis dużą czcionką). Ale to nie było potrzebne - wystarczyłoby wyszukać w spisie pochowanych to, co dobrze było widać "z Groblewskich". Jednak mam satysfakcję, że udało mi się to rozwikłać w "trudniejszy" sposób.
Przy tej zagadce niezmiernie pomocna była świetna strona internetowa cmentarza - zastanawiam się, czy np. w mojej rodzinnej miejscowości tego nie ma.
Jak masz jeszcze zagadkę wstaw zdjęcia/tekst to może rozwikłam.
Fakt z ta "Ligęzówną" to pobłądziłem.
A strona cmentarza jest faktycznie dobrze zrobiona.
Oglądnij filmiki Sypek to chodząca encyklopedia Tarnowa, który notabene sam w sobie ma szczęście do świetnych historyków.
A co do zagadki - wszystko w swoim czasie. Póki co trwają ferie i na komputerze zamiast mnie siedzą dzieciaki.
Zbyszku - jeszcze nie rozwiązana - zagadkowe jest samo Credo.
W tym sporze król Bolesław Szczodry zawsze większą budził we mnie sympatię ;-)
a jużci - Krogulcze - jakoś cuda w odniesieniu do spraw materialnych (że aferę z Piotrowinem przywołam) napawają mnie nieukrywaną niechęcią.
Ciekawe miejsce, a motyw motyla bardzo oryinalny, nigdy się z nim nie spotkałam. Super zdjęcia. Pozdrawiam miło:-)
A ja po prośbie:
zrobiłbyś zdjęcia dawnej szkoły ćwiczeń przy ul.Słowackiego?
mam wspomnienia;)
Aj, pomyliłam adresy:(
szkoła była przy ul.Nowy Świat, przy Słowackiego internat, ale z nim też mam wspomnienia;)
Elviro - Tarnów to w Ogóle kopalnia ciekawostek a Stary Cmentarz w szczególności.
Ikroopko - nie ma sprawy jak tylko pogoda się poprawi. Budynek mam w zbiorach ale tylko od zaplecza, bo tam mościły się swego czasu pustułki wygnane remontem z wieży katedralnej
To czekam i dziekuję z góry;)
Dorota Niezła Robota :)
makromanie, czy dostanę od ciebie tę zagadkę o sacre coer? jestem bardzo ciekawa ;)
Jasne.
I zrobione
http://maciejmakro.blogspot.com/2012/06/tajemnica-kamienia-wegielnego.html
Post a Comment