Kościół,odwiedziłem podczas pielgrzymowania szlakiem św. Jakuba z Łańcuta do Rzeszowa.
Jest to jak na budowle drewniane kościół stosunkowo młody, powstały na miejscu i w kształcie gotyckiego wybudowanego z fundacji Pileckich (upewnię się czy to ten sam bohaterski ród) w 1492 roku. Niestety spłonął on w 1750.
Obecny konsekrowany został w 1754.
Jest to budowla trójnawowa, ze zwężonym prezbiterium zamkniętym trójbocznie, zakrystią od północy oraz kruchtą i przedsionkiem.
Wnętrza nie widziałem, więc rozpisywać się nie będę. Z zewnątrz wygląda zachęcająco.
Podejście od strony szlaku - nawet nie wiecie jaka radość - deszcz ustał, szlak nie okazał się mylny...
Południowa ściana
Widok na przedsionek i dzwonnice.
Zwieńczenie gontów nad przedsionkiem
Puncowanie to stara i wciąż popularna metoda ozdabiania wyrobów kowalskich
- ale przyznam że ten typ puncowania widzę pierwszy raz.
A to ciekawostka!
Przykościelna... kostnica!
Co ciekawsze niejednokrotnie spotykałem takie budyneczki i zawsze traktowałem je jako swego rodzaju pomieszczenia gospodarcze. Którymi zapewne się stały po tym jak przestały pełnić funkcje kostnic.
A to widok na północną ścianę kościoła z... kostnicy
Szczerze mówiąc wyprowadzanie ciała z takiego miejsca wydaje mi się o niebo bardziej ludzkie i naturalne, niż z klimatyzowanych hipernowoczesnych prosektoriów.
Trójbocznie zamknięte prosektorium. Ciekawostka są drzwi, mało gdzie indziej spotykane - w każdym razie ja takowych nie pamiętam.
Zakrystia.
Dzwonnika i tablica z kopalnią wiedzy
Te schody to już dalsza część szlaku który mnie prowadzi i wzywa jednocześnie.
A tyle udało się dostrzec poprzez tralki dzwonnicy.
prześliczny kościółek! szkoda, ze był zamknięty.
ReplyDeleteWitaj!
ReplyDeleteCo za wspaniały kościółek drewniany. To moje właśnie klimaty.
Nie brakuje nam szlaków św. Jakuba.
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam na kolejne.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
260 lat to rzeczywiście "młodziak". Ale i tak jest piękny ! :-)
ReplyDeleteZgadzam się co do kostnicy - taka skromna i drewniana zdecydowanie bardziej mi pasuje. Z resztą - drewniane kościoły uwielbiam. Powodów ku temu wiele - np. zapach :)
ReplyDeleteGwiezdna - szkoda, ale trudno oczekiwać by stale ktoś pełnił w nim dyżur. W niedzielę i święta pewnie jest otwierany.
ReplyDeleteMichale - owszem - klimaty bardzo nasze.
Marku - No co mój parafialny ma cztery setki z potężnym okładem... to ten jest młodziakiem.
Mo - Nie ma to jak kostnicze klimaty ;-))))
Szlak św. Jakuba to chyba najbardziej znany szlak pielgrzymkowy. Też udało mi się zobaczyć kilka kościołów tego szlaku.
ReplyDelete