Odwieczny atawizm Człowieka...navigare necesse est. Nawet w duszy zaprzysiężonego domatora, drżącego na myśl o wyprawie do najbliższego większego miasta, raz na jakiś czas rodzi się myśl by...objechać świat dookoła. Podróżnik to człowiek u którego ta myśl, raz się pojawiwszy, tkwi zapamiętale i zmusza go do działania. No więc, dziękuję Bogu że dał mi taką a nie inną żonę, bo mapka na której pracowicie wykreślamy szlaki naszych podróży, staje się coraz bardziej porysowana.
Monday, June 11, 2007
Rajd Czarna Tarnowska / Wałki - 4
Czasami mijaliśmy miejsca wybitnie urokliwe, jak ten śródleśny ruczaj, którego prawie nie widać było, ale wyczuwało się go intuicyjnie.
Ostatni odcinek to była prawdziwa "czasówka", nie mieliśmy żadnych informacji w którym miejscu trasy jesteśmy i jak wiele drogi nam jeszcze zostało, od torów odgradzały nas przynasypowe rozlewiska.
Oceniłem że zostało mam około 1/4 trasy i...1/4 czasu - pociąg czekał nie będzie.
Na wszelki wypadek przyśpieszamy i ... na Wałkach jesteśmy 15 minut przed czasem, w sam raz, nieco odsapnąć, uporządkować garderobę i...
popatrzeć w spokoju na Marzenkę - jaka ona ładna...
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment