Nie będę tu się rozpisywał o naszym spacerze tutaj, to zaledwie kilkanaście minut drogi od miejsca w którym budujemy dom, więc trudno spodziewać się jakiś oszałamiających przygód po drodze.
Z podobnych przyczyn nie pokazuje kościoła od zewnątrz, bo to budowla nieźle znana wszystkim zainteresowanym.
Natomiast wnętrza nader często pozostają zamknięte.
Dla tego wykorzystuje zimową pluchę by pokazać coś czego wielu na pewno nie widziało, a co warto zobaczyć.
nie będę też pisał o historii i walorach kościoła, a zainteresowanych odsyłam na strony Diecezji Tarnowskiej
Popatrzcie.
Z podobnych przyczyn nie pokazuje kościoła od zewnątrz, bo to budowla nieźle znana wszystkim zainteresowanym.
Natomiast wnętrza nader często pozostają zamknięte.
Dla tego wykorzystuje zimową pluchę by pokazać coś czego wielu na pewno nie widziało, a co warto zobaczyć.
nie będę też pisał o historii i walorach kościoła, a zainteresowanych odsyłam na strony Diecezji Tarnowskiej
Popatrzcie.
Wnętrze kościoła.
Dawniej odkryte miejsca pod okapami dachu, wiele lat temu zamknięto, by uczynić z nich quasi nawy, mogące dać schronienie wiernym podczas mszy. Pamiętać należy że kościół stoi na dość eksponowanym miejscu, wystawionym na częste wiatry.
Żeganmy już to święte miejsce.
A propos.
Oficjalne badania archeologiczne niewykazały by w tym miejscu kiedykolwiek stałą jakakolwiek świątynia...tyle że nie kopano pod samym kościołem, a trudno mi wyobraxic sobie by Zawada (która zamieszkiwano od pradawnych czasów) nie postarała sie o żadne miejsce kultu.
Osobiście także sądzę że Cyryl i Metody, zawędrowali w te strony i nauczyli naszych praszczurów o Bogu Prawdziwym. Być może własnie wtedy na miejscy pogańskiej kontyny stanął kosciół, który potem rozebrano by postawic tę światynię? Pewnie się już tego nigdy nie dowiemy.
tak jak nie dowiemy się kim była kobieta pochowana wraz z dzieckiem, której szczatki odnaleziono podczas stawiania drewnianego krzyża na wzgórzu w pobliżu ruin zamku Tarnowskich.
Czy była czarownicą?
Bo cudzołożnic i dziewek z dzieciakami się u nas w ten sposób nie traktuje.
No comments:
Post a Comment