Przyznam szczerze, że cenię sobie cmentarze na wzgórzach, to "piętrowe" rozmieszczenie pozwala ogarnąć wzrokiem cały obszar, niczym w amfiteatrze, tyle że tym razem to my jesteśmy aktorami a widownię tworzą ci którzy odeszli już do wieczności. To oni wieczyście spoczywając ze spokojem i w milczeniu spoglądają na spektakl życia który rozgrywa się tuz obok, a jednak za barierą bardziej nieprzenikniona niż najbardziej wymyślne sceniczne kurtyny.
Prawdę powiedziawszy dostrzegam w tej kwaterze idee które obserwuję już od dawna, na cmentarzach austriackich z czasów I Wojny Światowej. gdzie chowano poległych podczas dwu kampanii - wpierw marszu Rosjan n a zachód, zatrzymanego na przedpolach Wieliczki, a następnie brawurowej kontrofensywy Austriaków, która dotarła aż na krańce ziem dzisiejszej Ukrainy. Podwójne przejście frontu pozostawiło po sobie do dziś dostrzegalne ślady transzei i lejów oraz... magicznie piękne miejsca, gdzie capstrzyk odtrąbiono tysiącom martwych żołnierzy.
Głupio jest umierać w nieswojej wojnie - po drugiej stronie jest pomnik amerykańskich lotników, oni przynajmniej walczyli dla przygody, nie żeby nie było ich al, ale ich śmierć była niejako wpisana w to co chcieli robić.
Tymczasem jaka to mogła być przygoda dla francuskich piechurów?
A jednak wypełnili wydane im rozkazy... do końca.
Zostawmy poległych na straży polskości miejsca które... wciąż jest polskie! Może to ułuda, ale jeśli na ulicy łatwiej dogadam się po polsku niż po rosyjsku...
W takim miejscu tysiąc razy lepiej niż z Krakowa czy Warszawy widać mądrość polityki ukraińskiej ś.p. Lecha Kaczyńskiego. Nie rewizja granic ale pojednanie - stworzenie takich warunków byśmy, byli u siebie, będąc u nich - nie rozumieli tego ani narodowcy obarczający go winą za wyrzeczenie się postawy roszczeniowej względem Ukrainy, ani też środowiska euro-liberalne, dla których był szowinistą.
A na koniec, smutne ślady barbarzyństwa - w wielu miejscach widać szramy po odkutych płaskorzeźbach, część na pewno jest w konserwacji i wróci na swoje miejsce, ale wiele zostało zniszczonych bezpowrotnie. czasami jedynie ułamek zaświadcza o losie kamienia który ciosom poddał się szybciej niż... ludzie.
1 comment:
Nie jestem narodowcem. Uważam, że z Ukrainą powinniśmy mieć jak najbardziej dobrosąsiedzkie warunki. Jednak uważam też, że powinniśmy wyraźnie dezaprobować czczenie przez nich winnych rzezi na Wołyniu
A za spacer po Cmentarzu dziękuję.
Post a Comment